Postępuję krokami olbrzyma w miłości
To możesz powiedzieć do siebie, gdy już ciebie nie uwiera krzywe spojrzenie bliźniego,
spóźnienie, i ciągle coś nie tak.
To, że inny ma inaczej, nawet w tym go wspieraj.
To, że
s
i
ę
p
o
m
n
i
e
j
s
z
a
s
z
i
już nie ma ciebie.
Jesteś świadomy swoich granic, dziur, już jesteś napełniony oliwą.
To, że możesz błądzisz, bo błądzisz
ale jeśli jesteś to wstań i podnoś innych by wstawali.
Miłość, to służyć, to gościć,
to radować się i współodczuwać,
to być,
to wiele dróg by przejść w
świadomości , że łatwo zbłądzić, a trudniej wrócić.
Wystarczy , mieć wiarę jak ziarnko gorczycy , okruch, błysk , a czasem spojrzenie drugiego człowieka , słowo ….
«Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: „Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze”, a byłaby wam posłuszna».
Łk 17, 1-6
W
I
Ę
C
Gdy tu już jesteś, to możesz kroczyć milowymi krokami w miłości do siebie i do drugiego człowieka
bo
TU
NIE jesteś sam
TU
Jesteś w pełni i w obfitości dzielenia się i wiesz jak czerpać ze źródła.
fot. Puste ręce i małe nic
Leave a comment